Telefon za kierownicą. Nie polecam
Blisko połowa Polaków przyznaje się do jednoczesnego prowadzenia samochodu i korzystania z komórki. Jedna piąta z nas nie tylko rozmawia, ale nawet pisze SMSy w czasie kierowania autem. I robimy tak, mimo że grozi nam za to mandat.
Nie trafiłam wprawdzie na polskie statystyki o wpływie takich zachowań na bezpieczeństwo jazdy. Za to nie raz trafiłam na kierowcę jadącego z telefonem przy uchu. I staram się wtedy jak najszybciej oddalić od delikwenta. Dlaczego? Bo takiemu nie ufam na drodze. Manewry wykonuje z opóźnieniem i trudno przewidzieć jak się zachowa. Czy na pewno skontroluje lusterka, czy się zatrzyma na czas?
Winę za to ponosi obniżona koncentracja, co udowodnili badacze z Pittsburgha. Amerykanie sprawdzili, że rozmowa telefoniczna obniża aktywność naszego mózgu odpowiedzialnego za jazdę samochodem nawet o 40%. Okazało się, że badani kierowcy-komórkowcy potrafili przejechać 250 metrów bez patrzenia na drogę. Jak dla mnie brzmi słabo. A po zrobieniu tego testu, zdecydowanie bardzo słabo: http://www.dft.gov.uk/drivingchallenge/
A co Wy sądzicie o komórkach za kierownicą?
Oblicz składkę
już teraz
lub zadzwoń
(22) 444 44 23
pon. - pt. 8 - 20