Włączony silnik na postoju – co za to grozi?
Jeżeli masz włączony silnik na postoju i odśnieżasz auto – dopuszczasz się wykroczenia. Podobnie jest w sytuacji, gdy w ciepły dzień próbujesz schłodzić się przy użyciu klimatyzacji, siedząc w aucie z uruchomionym silnikiem. Sprawdź, co Ci za to grozi.
Spis treści:
1. Włączony silnik na postoju – czy to dopuszczalne?
2. Pozostawienie pojazdu z włączonym silnikiem. Dlaczego nie powinieneś tego robić?
3. Mandat za włączony silnik na postoju
4. Włączony silnik na postoju – podsumowanie
Wiele osób uważa, że włączony silnik na postoju to nic takiego. Prawo jednak mówi inaczej. Warto uświadomić sobie, że to, co może być wygodne dla Ciebie jako kierowcy, jest czasem sporą uciążliwością dla osób wokół Ciebie. Sprawdź, co na ten temat mówi prawo. Ile można stać z włączonym silnikiem? Czy na pewno wiesz, czy takie rozwiązanie jest dopuszczalne?
Włączony silnik na postoju – czy to dopuszczalne?
Wydaje się, że włączony silnik na postoju nie jest czymś, co mogłoby przysporzyć Ci problemów. Prawda jest jednak taka, że jest to zachowanie zakazane z perspektywy prawa o ruchu drogowym. Jest to związane z faktem, że pozostawienie pojazdu z włączonym silnikiem wiąże się ze zbędną emisją spalin.
Zatem, jeżeli następnym razem będziesz chcieć włączyć samochód przed jego odśnieżaniem, dwa razy zastanów się, czy takie rozwiązanie jest dopuszczalne. Oczywiście postój z włączonym silnikiem wydaje się interesujący nie tylko w miesiącach zimowych, ale także latem – gdzie chodzi nie o ogrzanie się, a o ochłodzenie z wykorzystaniem klimatyzacji.
Czy dopuszczalny jest włączony silnik na postoju? Art. 60 ust. 2 pkt 3 Prawa o ruchu drogowym jasno wskazuje, że kierującemu zabrania się „pozostawiania pracującego silnika podczas postoju na obszarze zabudowanym; nie dotyczy to pojazdu wykonującego czynności na drodze”.
Gdy interesuje Cię, czy możesz mieć włączony silnik na postoju, art. 60 Prawa o ruchu drogowym jasno wskazuje, że nie – jednak z paroma uwagami. Przede wszystkim należy zauważyć, że dotyczy to sytuacji, w których postój ma miejsce na terenie obszaru zabudowanego. W związku z tym, jeżeli np. przebywasz na parkingu leśnym, sytuacja taka Ciebie nie dotyczy.
Kolejna kwestia wiąże się z tym, że postój z włączonym silnikiem jest dopuszczalny dla pojazdów, które wykonują czynności na drodze. W związku z tym, gdy mowa o jakimkolwiek aucie np. służb drogowych, ograniczenie to nie funkcjonuje.
Sprawdź również: Zakaz zatrzymywania i postoju – wyjaśniamy najważniejsze różnice
Pozostawienie pojazdu z włączonym silnikiem. Dlaczego nie powinieneś tego robić?
Ile może stać samochód z włączonym silnikiem, aby nie narazić się na problemy prawne? Tak naprawdę kierowca może to robić przez maksymalnie jedną minutę. Po tym czasie powinien ruszyć lub wyłączyć silnik. Jak się zapewne domyślasz – sytuacja ta jest dość problematyczna. W końcu jedna minuta to zdecydowanie za krótko, aby ogrzać kabinę przed ruszeniem w drogę. Jest też to zdecydowanie za krótko, gdy czekasz na kogoś w upalny dzień i chcesz schłodzić się dzięki klimatyzacji.
Czy i ile można stać z włączonym silnikiem? No cóż… wychodzi więc na to, że postój z włączonym silnikiem jest w większości przypadków niedopuszczalny. Jednak dlaczego w ogóle pojawiło się takie ograniczenie? Trzeba tutaj zwrócić uwagę na dwie kwestie. Pierwsza – to wspomniana już zbędna emisja spalin. Faktycznie pozostawienie pojazdu z włączonym silnikiem emituje szkodliwe substancje do środowiska, co można byłoby w tym momencie ograniczyć. Druga kwestia wiąże się z hałasem. Stanie z włączonym silnikiem sprawia, że w jego okolicy jest po prostu głośniej.
Warto sobie uświadomić, że zakaz postoju z włączonym silnikiem obowiązuje w obszarze zabudowanym. Dlatego jest to prawo, które ma sprawić, że np. samochody na osiedlowych parkingach nie uprzykrzają życia lokatorom. Warto sobie wyobrazić sytuację, w której mieszkając na parterze, cały czas musisz się męczyć z hałasem i dymem z rury wydechowej samochodów stojących na parkingu. Gdy spojrzy się na tę sytuację z tej perspektywy, zakaz postoju z włączonym silnikiem wydaje się znacznie bardziej zrozumiały.
Jednak czy w jakichkolwiek sytuacjach dopuszczalne jest postój z włączonym silnikiem? Art. wskazuje, że nie. Trzeba zamknąć się w jednej minucie, a w przeciwnym wypadku po prostu wyłączyć silnik.
Zostaw numer - oddzwonimy
i wyliczymy dla Ciebie atrakcyjną cenę!
Mandat za włączony silnik na postoju
Co do zasady, gdy masz włączony silnik na postoju, policja ma prawo zwrócić Ci na to uwagę. Co więcej – ma prawo nałożyć na Ciebie mandat za włączony silnik na postoju. Ile on wynosi?
Mandat za postój z włączonym silnikiem może wynosić 100 zł. Jednak nie zawsze tak będzie. Wystarczy, że policjant uzna, że postój wiąże się z nadmierną emisją spalin, a dopuszczalny mandat za postój z włączonym silnikiem sięgnie nawet 300 zł.
Wiesz już, ile może stać samochód z włączonym silnikiem oraz jaki jest mandat za postój z włączonym silnikiem. Gdy masz włączony silnik na postoju, policja często jest w tej sprawie dość wyrozumiała. W takiej sytuacji interwencja kończy się czasami tylko na pouczeniu. Jednak warto pamiętać o tym, że zgodnie z prawem policjant ma pełne prawo wystawić Ci mandat za włączony silnik na postoju.
Zatem, jeżeli policja chce wypisać Ci mandat za postój z włączonym silnikiem, art. 60 prawa o ruchu drogowym jest tego podstawą. Choć tłumaczenie, że silnik jest włączony tylko po to, żeby odśnieżyć samochód, może trafić do policjanta i niekiedy nie zdecyduje się on na wystawienie mandatu – to jednak, zamiast liczyć na taki łut szczęścia, zdecydowanie lepiej jest po prostu tego nie robić. Znacznie lepiej będzie wstać kilka minut wcześniej, by w pełni odśnieżyć samochód, niż ryzykować konieczność zapłacenia mandatu.
Przeczytaj także: Parkowanie na chodniku. Jakie zakazy Cię obowiązują, kierowco?
Twój sąsiad właśnie kupił OC za 353 zł!
Twój sąsiad właśnie kupił OC za 364 zł!
Twój sąsiad właśnie kupił OC za 373 zł!
Włączony silnik na postoju – podsumowanie
Włączony silnik na postoju może okazać się problemem. To kolejny dowód na to, że warto znać przepisy prawa o ruchu drogowym – i warto odświeżyć sobie tego typu informacje. Może się bowiem okazać, że pewne wykształcone przez lata nawyki mogą być tak naprawdę niedopuszczalne z perspektywy kodeksu.
Dobrze przy tym przypomnieć sobie, że każdy właściciel pojazdu powinien zatroszczyć się o ubezpieczenie OC. To absolutna podstawa, bez której nie można poruszać się po drogach publicznych. Nawet najtańsze ubezpieczenie OC gwarantuje, że w przypadku wyrządzenia szkody, osoba poszkodowana będzie mogła liczyć na pokrycie szkód z polisy sprawcy.
Oczywiście trzeba pamiętać, że OC to tylko podstawa. Nie gwarantuje ono ochrony dla samego sprawcy zdarzenia drogowego – w takiej sytuacji nie może on liczyć na wypłatę odszkodowania. Poza tym takie ubezpieczenie nie zapewnia żadnej ochrony np. w przypadku uszkodzenia pojazdu bez udziału osoby trzeciej (np. podczas zarysowania własnego auta na parkingu) czy też kradzieży pojazdu.
Sprawdź również: ubezpieczenie BMW, rejestracja samochodu w Gdańsku
Jeżeli chcesz rozszerzyć zakres swojej ochrony ubezpieczeniowej – koniecznie zapoznaj się z ofertą Autocasco w LINK4. Pamiętaj o tym, że w ofercie jest także Smart Casco, czyli ubezpieczenie, które umożliwia dopasowanie wariantu i zoptymalizowanie składki ubezpieczeniowej. Nie zapomnij także o dodatkowych produktach ubezpieczeniowych, takich jak np. Assistance czy pakiet ochronny szyb.
Wejdź na stronę LINK4, z pomocą Kalkulatora wyliczysz wysokość polisy. Porozmawiaj z konsultantem na infolinii (22 444 44 44) lub osobiście spotkaj się z agentem współpracującym z LINK4. Wybierz taki zakres ochrony, aby zapewnić sobie spokojną głowę podczas poruszania się autem.
Szczegółowe informacje o produktach, limitach i wyłączeniach, a także OWU dostępne są na stronie www.link4.pl.
Oblicz składkę
już teraz
lub zadzwoń
(22) 444 44 23
pon. - pt. 8 - 20